1




Zdałem so­bie sprawę, że praw­dziwą war­tość dru­giego człowieka od­kry­wamy do­piero wte­dy, kiedy już go nie ma. Jak skarb, który trzy­mało się w dłoni, ale bez­wied­nie poz­wo­liło mu się wyśliz­gnąć przez palce. 




Nig­dy nie jes­teśmy bar­dziej sa­mot­ni, niż leżąc w łóżku z naszy­mi ta­jem­ni­cami i wewnętrznym głosem, którym żeg­na­my lub przek­li­namy mi­jający dzień.




Stawisz temu czoła, nie ważne czy stanie się to dziś, jutro, za miesiąc czy dwa, nie ważne czy zgadzasz się z tym.. nie Ty decydujesz o tym czy świat wokół Ciebie będzie istniał..
Masz w głowie chwile, które zdarzyły się szybko i niespodziewanie.. Bezsilność.. to najgorsze co może człowieka dopaść.. To stan nie do opisania.. Człowiek czuje się jakby nic co ma w okół nie miało znaczenia.. Pewnych zdarzeń nie da się wytłumaczyć.. tak jakby coś było a tak na prawdę nie istniało..


Główną zasadą zapobiegania rzutów SM jest bezwzględny zakaz stresu. :)
no na bank.























   








Kochać jest łat­wo. To, można po­wie­dzieć, jak z sa­mocho­dem: wys­tar­czy włączyć sil­nik, do­dać ga­zu i wyz­naczyć so­bie cel podróży. Ale być kochaną to tak jak prze­jażdżka z kimś in­nym, je­go sa­mocho­dem. Na­wet, jeśli uważasz te­go ko­goś za dob­re­go kierowcę, zaw­sze po­zos­ta­je ten pod­skórny strach, że może się po­mylić, a wte­dy w ułam­ku se­kun­dy wys­trze­licie obo­je przez przed­nią szybę na spot­ka­nie śmier­ci. Być kochaną może oz­naczać naj­większy koszmar. Bo miłość to re­zyg­nacja z pa­nowa­nia nad włas­nym lo­sem. A co się sta­nie, jeśli w połowie dro­gi pos­ta­nowisz zawrócić al­bo skręcić w bok, a nie masz na to ja­ko pa­sażer żad­ne­go wpływu?



























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 GABRIELA ZENKA , Blogger