secret.


krok za krokiem.. byle by się nie zatrzymywać.. fakt, powoli ale od czegoś trzeba zacząć..:)
codziennie odpływam w nowy świat, gdzie myśli marzenia nie znają umiaru wręcz przeciwnie rozkwitają nabierają siły dzięki temu wiem, że niedługo się urzeczywistnią.


o tak.. brakowało mi tego.. kładę się wygodnie w łóżku z ulubionym kubkiem gorącej herbaty z cytryną łapię w dłonie nowy wymiar.. wszechświat, tysiące myśli, uczuć.. smakuję nowego, innego świata! Polecam.. warto tak odpocząć :) zrelaksować się.. i skupić na moment myśli i uwagę na czymś zupełnie odmiennym..


znowu zaczęłam biegać, ćwiczyć totalnie odpływam słuchając muzyki i biegnąc wieczorem przez oświetlone miasto <3 udało mi się nawet załapać w poniedziałek na deszcz.. wiele fajnych wspomnień wróciło hi. Mój organizm czasami się buntuje zwłaszcza krtań która uniemożliwia mi oddychanie ale nie poddaję się i staram przyzwyczajać do nowych warunków ;) 


Zastanawiam się czemu ludzie tak rzadko się do siebie uśmiechają.. przecież to najmilszy gest, który czasami może zmienić czyjeś życie, nastawienie, motywuje do działania nic nie kosztuje jedynie odrobinę chęci a daje tyle ciepła i pozytywnej energii..

pamiętam jak leżałam w szpitalu to był listopad czekałam na swoją pierwszą dawkę leku wtedy to był betaferon.. bałam się jak diabli.. spędziłam kilka dni w szpitalu, robili mi tysiąc badań by zdecydować czy załapię się do programu refundacji.. po kilku dniach już miałam dość.. pogoda za oknem nie sprzyjała zbytnio pozytywnemu nastawieniu.. po kilku dniach dostałam informację, że wieczorem zrobią mi pierwszy zastrzyk.. uprzedzono mnie o skutkach ubocznych leku.. cieszyłam się ale strach i tęsknota za domem była silniejsza.. miałam dość wszystkiego.. mogę odtwarzać każdy moment mojego smoka w szczegółach.. przed zastrzykiem wyszłam na korytarz stanęłam koło okna chciałam zadzwonić do domu.. byłam zmartwiona i przygnębiona w dodatku nikt nie odbierał telefonu.. obok mnie przeszedł młody chłopak i wszedł do sali obok nie minęła sekunda wrócił się wyciągną rękę wskazując na mnie palcem i powiedział "UŚMIECHNIJ SIĘ" .. 

wszedł do sali a ja stałam w szoku.. i ciągle starałam się analizować całą sytuację.. chciałam mu podziękować bo obrócił moje życie w dobrą stronę.. od tamtego momentu staram się zawsze przypominać co się tamtego dnia wydarzyło.. był moim stróżem.. 
DLATEGO PAMIĘTAJ ABY SIĘ DZIŚ UŚMIECHNĄĆ I PRZEKAZAĆ TĄ ENERGIĘ DALEJ! 


Zrób psikusa życiu :) podnieś wysoko głowę, uśmiechnij się i biegnij za marzeniami.


Powinniśmy pogodzić się z otaczającym nas światem, Zaakceptować i być coraz bardziej odpornym na ludzkie rozczarowanie, naiwność czy obojętność.. ale każdy kto chce walczyć o chwilę szczęścia, radości, dobra, spokoju.. nie jest wstanie tego zaakceptować.. Z każdym zadanym nam ciosem od świata czy drugiego człowieka po upadku trzeba się podnieść potem unieść wysoko głowę.. nie patrząc jak mocno to zabolało i popatrzeć prosto w oczy uśmiechnąć się.. bo to druga strona gdy rani nigdy nie zazna prawdziwego szczerego dobra, troski.. Żeby zacząć zmieniać świat.. zmiany trzeba zacząć od siebie samego..  


są uczucia, które uciekają z nas w czasie kiedy coś ucieknie z naszego życia.. 
zostaną uporczywe myśli i poczucie braku cząstki, namiastki.. czegoś co łączyło wszystko w całość..



kochaj.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 GABRIELA ZENKA , Blogger