Czas na zmiany.

Cześć !


To jest ten dzień. Dzień, w którym postanowiliśmy (Ja i moja druga połówka), że czas coś zmienić w naszym dotychczasowym życiu. Ciągła monotonia dla człowieka potrafi być destrukcyjna, tak i na nas przyszedł moment zmian, bardzo istotnych zmian. Zmiany nastawienia. Przez najbliższy miesiąc na pełnej petardzie zaczynamy realizować plan treningowy, Człowiek ma to w sobie, że pląta się we własnym, stworzonym w głowie labiryncie. Z perspektywy sportowca, nie ma czegoś takiego jak wymówki. Jeżeli chce się coś osiągnąć w danym miejscu i czasie, w życiu zawodowym czy sportowym, to trzeba czasami zaryzykować. Postawić wszystko na jedną kartę.
Ludzi można podzielić na dwa typy :

Pierwsi, którzy chcą zrobić coś życiem i biorą sprawy w swoje ręce.
Drudzy, którzy osiągnęli pewien poziom i jest im tak dobrze.

Tylko co różni takich ludzi patrząc na perspektywę całego życia?

Otóż to, że Ci pierwsi idą uparcie do przodu. Ktoś kto wychodzi ze swojej strefy komfortu, brnie naprzód, pomimo przeciwności losu stale się rozwija.
Ci drudzy zaś, bazując na przykładzie 20 letniego faceta, który podjął prace w jakimś przedsiębiorstwie i pracuje dla kogoś, a on sam zarabia marne grosze na przeżycie. Ja bym użyła słowa wegetacja, bo jak inaczej określić byt człowieka, który żyje, pracuje żeby przeżyć, nie ma marzeń i się nie rozwija? Ów bohater, przykładowo w wieku pięćdziesięciu lat będzie w tym samym miejscu jak trzydzieści lat wstecz, a czas płynie.
Dlaczego ludzie tak postępują?
Na to pytanie ciężko dosadnie odpowiedzieć, aczkolwiek jednym aspektem jest to, że nie mają w sobie wiary. Nie wierzą w siebie, akceptują dany stan rzeczy jaki jest i w tym trwają. Ludzie nie wierzą w to, że mogą się rozwijać, że mogą spełniać swoje marzenia. Ja mimo choroby, tego co przeszłam, ile bólu i rozczarowań mam za sobą, wierzę w siebie, spełniam marzenia i mogę śmiało powiedzieć UWIERZ W SIEBIE. Dziś razem z chłopakiem realizujemy się, spełniamy nasze marzenia, staramy się wiązać koniec z końcem. Wciąż poznajemy ciekawych ludzi, rozwijamy się. Fundamentem tego wszystkiego jest wiara. Ja kiedy dwa dni po moich osiemnastych urodzinach dostałam diagnozę choroby zawalił mi się świat, ale właśnie ta sytuacja sprzed lat sprawiła, że dalsze moje poczynania doprowadziły mnie do miejsca, w którym jestem dzisiaj,
A Ty jeśli chcesz, razem ze mną postawić krok w przód, to zapraszam Ciebie na moje zajęcia fitness.
Razem możemy więcej! :)


Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Trzymajcie się ! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 GABRIELA ZENKA , Blogger